Wrocław, ul. Żernicka 215
dr n. med. Dariusz Kraśnicki
Rejestracja: 601 775 123
skype: dariusz.krasnicki2
Wejście w marketing internetowy było chyba darem niebios, po tym jak zostałem zwolniony z naszej Polskiej Armii w 2004 roku. Po czterech latach w pracy w sieci, postaram się wytłumaczyć na moim przypadku
![]() |
Od Przychodnia Medycyny Pracy Wrocław |
Swoje poglądy opieram na moich osobistych przeżyciach, a od Ciebie zależy, którą stroną mocy podążysz.
Pracowałem, a w zasadzie słuzyłem w Wojsku od 1982 roku. Za czasów Komuny w systemie koszarowym /parę groszy żołdu oraz wikt i opierunek/ Zero własnej inicjatywy było mile widziane. Od 1988 roku byłem głownie lekarzem w jednostce wojskowej, ale też na innych pobocznych stanowiskach w tej resortowej służbie zdrowia.
Jeżeli uważasz, że praca na pełny etat wykańcza nerwowo, robienie komuś kariery /lub czynienie go bogatym/ na Twoim grzbiecie, kiedy Ty ledwo wiążesz koniec z końcem borykając się z procedurami w obrębie miejsca pracy /regulaminy porządkowe, ISO czy jakiekolwiek inne g...wno wymyślone przez "badaczy pisma świętego", to zachęcam Cię do wzięcia sprawy w Swoje ręce i przerwania tego błędnego koła.
Będzie to z pewnościa korzystniejsze dla zdrowia psychicznego oraz stanu twoich finansów w przyszłości. Alterntatywą jest ciągłe brnięcie w to samo g....o, jako pełnoetatowego sługi /parobka, niewolnika itp/ czyjejś firmy [Policja, Wojsko, SW czy jakiejś innej korporacji].
Czy chcesz czy nie jesteś tam kompletnie ubezwłasnowolniony i to w dosłownym tego słowa znaczeniu !!
Stopniowo twoja rola sprowadza się do bezmyślnego wykonawcy czyiś poleceń. Trochę jak konia w kieracie, czy tego co zdechł z przepracowania na Krupówkach w Zakopanem. Zostałeś zaprogramowany aby robić, to co każą ci przełożeni, zasady w danej pracy, akty prawne czy inne wewnętrzne regulacje.
Czy mimo wszystko nie zadajesz Sobie pytań, jakby wyglądało Twoje życie gdyby:
Stopniowo ucząc się "jak zarobić pieniądze w internecie" zobaczysz, że to wszystko jest po prostu możliwe. Jeżeli posmakujesz tego dzisiaj "zakazanego owocu', mogę tylko na podstawie własnego doświadczenia zagwarantowac, że nigdy nie wrócisz do ośmiogodzinnego dnia pracy u kogoś /a nawet nie będziesz tego rozważał/ !!.
Czy interesują cię sprawy polityczne i korporacyjne gierki ??
Mnie zdecydowanie Nie. Tym nie mniej tam gdzie pracują więcej niż dwie osoby, zaczynają się plotki na temat tej trzeciej nieobecnej. Zaczynają się tworzyć różne grupki ludzi, głęboko przekonanych, że są lepsi od innych, a przez to chcących sobie ich w jakiś nieformalny sposób podporządkować.
Mogę Cię tylko zapewnić, że pracując online nie musisz znosić więcej tych nonsensów. Raczej pracujesz dla ludzi podobnych do siebie, a nawet inni dokuczliwi w pracy są w sieci bardziej szczerzy /czasami do bólu/.
Pamiętam, że pracując w wojsku stopniowo traciłem ocenę, co było najlepszym rozwiązaniem w danej sytuacji. Będąc ciągle pod nadzorem "Wielkiego Brata", raczej nie cieszyłem się swobodą podejmowania decyzji /pomimo szefowskiego stanowiska - gdzieś w środku hierarchi/
Nawet jeżeli miałem rację, to przekonanie o tym fakcie moich szefów było "Syzyfową Pracą", mentalnie ogłupiającą. Jeżeli już jednak ich przekonałem i otrzymałem jakąś pochwałę, to raczej pozostawało niesmaczne wrażenie włażenia komuś w d... aby go udobruchać czy zadowolić w inny sposób.
Pracując online jesteś wyłącznie odpowiedzialny za swoje decyzje oraz ich natychmiastowe czy odległe następstwa. Nie musisz zadowalać swojego szefostwa /z wyjątkiem siebie/. Oczywiście pracując w Firmie i w jakiś sposób udowadniając, że zrobiłeś coś dla niej pozytecznego, też możesz zasłużyć na uznanie przełożonych. Jest jednak bardziej prawdopodobne, że zostanie to uznane jako zwykłe wykonywanie obowiązków służbowych.
Tak do końca też nie wiadomo, czy takie działanie /na korzyść firmy/ jest na rękę szefostwu.
Wspinanie się po szczeblach kariery Firmowej - pokrętna droga do sukcesu ??
Jak pisałem wcześniej, świecie wierzyłem, że ciężką pracą i nauką zostanę ordynatorem odziału lub co najmniej kimś wysoko postawionym w wojskowej służbie zdrowia. Obecnie bardziej skłaniam się ku przekonaniu, że większość pracowników dbała, aby przypodobać się i zadowolić właściwą osobę. Pozwalało to często uniknąć konsekwencji swojej nieudolności.
Osobie z poza układu raczej nic nie uchodziło płazem, a każde niedociągnięcie było publicznie piętnowane. Częstokroć działnia wobec nich były prewencyjne /zdrowy opie..... za Nic, tak aby później się nie wychylali/. Część ludzi nie wytrzymywała i odchodziła /w sumie z korzyścią dla siebie/, ale po co tutaj mówić o wysokim morale Firmy. W sumie najciężej pracujący z poza układu byli skazani na najniższy poziom hierarchi.
Innym interesującym zjawiskiem jest brak zrozumienia przez przełozonych sytuacji pracowników. Nawet w sytuacji, gdy ktoś przeszedł szczeble kariery w danej Firmie, i jego teoretycznej znajomości, zbieranie informacji odbywa się poprzez "tzw przydupasów" i raczej ciężko pracujący bez układów nie mają szans. Pomimo tego, czasem jestem pełen podziwu dla ludzi, którzy dla kariery są w stanie sprzedać "przysłowiową własną matkę" czy podp...ić najlepszego przyjaciela.
Z pewnością nie powielisz tej drogi kariery pracując w sieci.
Gdzie widzisz siebie za 10 lat ?
Wiem, że świat jest do pewnego stopnia nieprzewidywalny, ale pewien element planowania musi być. Czy masz jakieś marzenia ? Czy masz jakieś swoje cele, czy raczej chcesz tylko pracować na innych ?
Pytaniem retorycznym będzie, czy chcesz osiągnąć sukces finansowy i pędzić dostatnie życie. Może jednak wybierzesz drogę korporacyjną i emeryturę w wieku 60/65 lat?
Nie mam zamiaru urazić większości ciężko pracujących w różnych firmach !!
Tym nie mniej, aby osiągnąć jakikolwiek sukces, musisz wyzwolić się z mentalności pracownika/wolnego najmity i stać się w pełni odpowiedzialnym za to co robisz. Realia tego świata są jakie są, i nikt za Ciebie nie będzie autorem Twojego powodzenia.
Dlaczego praca online jest lepsza od zwykłej Pomysł na biznes.
Podziel się:
Odpowiedzi
Dodaj nową odpowiedź